Rola kobiet w gospodarce Polski
Kobiety zarabiają mniej, mimo że są lepiej wykształcone. Jest ich więcej, ale w wieku produkcyjnym dominują jednak mężczyźni. Różnice występują nie tylko w pensjach, ale również w aktywności zawodowej, bezrobociu, czy obejmowanych stanowiskach. Jaki wpływ na gospodarkę Polski mają kobiety? Za co cenią je pracodawcy?
Analizując rolę jaką odgrywają kobiety w polskiej gospodarce, warto najpierw spojrzeć na dane demograficzne. Szybko natrafimy na informację, że kobiet jest po prostu więcej niż mężczyzn. Przewaga ta dotyczy jednak głównie osób najstarszych.
„Tutaj +winowajcą+ jest średnia długość życia. Kobiety żyją w Polsce średnio aż o 8 lat dłużej. Co ciekawe, różnica ta spadła od początku transformacji ustrojowej o rok. Wśród osób poniżej 50 roku życia jest już z kolei więcej mężczyzn. Powodem jest fakt, że na każde 100 dziewczynek rodzi się w Polsce aż 105 chłopców. W rezultacie w grupie najbardziej aktywnej zawodowo jest więcej mężczyzn. Kobiet jest zatem na rynku pracy mniej, pomimo tego, że w społeczeństwie jest ich więcej” – komentuje Maciej Przygórzewski, główny ekspert walutowy serwisu wymiany walut Walutomat.pl.
Polki są lepiej wykształcone
Kolejnym elementem, na który warto zwrócić uwagę są różnicę w wykształceniu płci. Według danych GUS z 2017 roku, 44,7% kobiet posiada wyższe wykształcenie. Tym samym osiągnięciem może pochwalić się zaledwie 27,1% mężczyzn. W przypadku wykształcenia średniego udział płci jest bardzo porównywalny. Różnica pojawia się ponownie w przypadku wykształcenia zawodowego oraz niepełnego, gdzie w konsekwencji przeważają panowie.
„Warto zwrócić uwagę, że im wyższe wykształcenie, tym różnica pomiędzy procentem aktywnych zawodowo kobiet a mężczyzn spada. Wiele osób zwraca uwagę na historyczne zaszłości i model mężczyzny – jedynego żywiciela rodziny. Na przestrzeni lat udział kobiet w całkowitej liczbie osób pracujących systematycznie rośnie i wynosi już około 44%” – tłumaczy Maciej Przygórzewski.
Obowiązki rodzinne nadal domeną kobiet
Wśród kobiet w wieku produkcyjnym jest około 29% osób biernych zawodowo (osoby niepracujące i nieszukające pracy, ale też nie będące bezrobotnymi, np. studenci, osoby na urlopach wychowawczych), wobec 20% u mężczyzn. Ciekawie przedstawiają się również powody bierności zawodowej. Główne trzy powody dla osób w wieku produkcyjnym to nauka, choroba i obowiązki rodzinne. W pierwszym przypadku, co patrząc na różnicę w wykształceniu musi dziwić, jest mniej kobiet. Również bierność zawodowa z powodu choroby jest częstsza u mężczyzn. Prawdziwa różnica pojawia się jednak w przypadku obowiązków rodzinnych. Powód ten jest wskazywany przez kobiety zdecydowanie częściej.
„Można też zwrócić uwagę na to, że w przypadku występowania kilku powodów równolegle kobiety znacznie chętniej jako główny podają opiekę nad dzieckiem, co może powodować drobne zniekształcenie w badaniu” – zauważa Maciej Przygórzewski z Walutomat.pl.
Podobne uzasadnienia pojawiają się w przypadku pracy w niepełnym wymiarze czasu. Tutaj trzeba zwrócić uwagę na sporą różnicę: pracuje w ten sposób 10,6% kobiet i zaledwie 4,4% mężczyzn. Wśród kobiet czterokrotnie częściej powodem jest opieka nad członkami rodziny. U panów z kolei częściej pojawia się choroba oraz, co ciekawe, ponownie nauka.
Nauczyciele i służba zdrowia – dominacja kobiet
Interesującym zjawiskiem jest udział osób zatrudnionych w sektorze publicznym. Wśród kobiet zatrudnionych jest tam aż 33,2% pracujących, wśród mężczyzn jest to zaledwie 16,7%. Odpowiadają za to dwa sektory: edukacja i służba zdrowia. W obu przypadkach udział płci żeńskiej to około 80%.
Kobiety w Polsce przeważają na stanowiskach biurowych i sprzedażowych. Mężczyźni z kolei tam, gdzie potrzebne są prace fizyczne. Oprócz opieki zdrowotnej i edukacji, kobiety dominują w gastronomii, a nawet finansach. Mężczyźni z kolei największy udział mają w budownictwie, górnictwie, logistyce i rolnictwie. W przypadku działalności naukowej i technicznej odsetek ten jest właściwie równy. Warto natomiast zwrócić uwagę, że na 6 osób pracujących w warunkach zagrożenia znajduje się aż 5 mężczyzn. W takich warunkach pracuje niemal 8% Polaków.
„Rola kobiet na rynku pracy już od dłuższego czasu jest coraz bardziej znacząca, co obserwuję od blisko 20 lat rekrutując menedżerów i specjalistów dla firm z różnych sektorów gospodarki na terenie całej Polski. Moim zdaniem przyczyniło się do tego silne dążenie do poszerzenia własnej edukacji, ambicje zawodowe i zmiany w modelu rodziny, gdzie podział obowiązków jest bardziej wyrównany w zakresie np. opieki nad dziećmi. Nadal mamy zawody, które częściej kojarzone są kobietami (np. księgowe, działy personalne) i mężczyznami (np. programiści, inżynierowie), ale i tutaj widać zmiany na korzyść zwiększenia się udziału kobiet w dotychczas traktowanych jako „męskie” grupach zawodowych” – mówi Andrzej Dąbrowski, partner warszawskiej agencji rekrutacyjnej Yellow Heads.
Przedsiębiorcze Polki
Jak wygląda przedsiębiorczość kobiet w naszym kraju? „W całej gospodarce widać większy odsetek kobiet pracujących jako pracownicy etatowi. Jak nietrudno się domyślić, skoro więcej pań pracuje w ten sposób, to więcej mężczyzn będzie z kolei zakładało własny biznes” – komentuje ekspert Walutomat.pl. Co jednak warto podkreślić w Polsce 33,4% przedsiębiorstw zakładanych jest przez kobiety. To więcej niż średnia Unii Europejskiej (31%).
Kobiety coraz częściej organizują się w ramach różnych stowarzyszeń, promując idee przedsiębiorcze oraz motywując inne panie do silniejszego realizowania się także w życiu zawodowym. „Mamy coraz więcej firm tworzonych przez kobiety, czy kierowanych przez nie. Czasami są to organizacje nastawione na promocję zatrudniania w nich zwłaszcza kobiet, to jednak pojedyncze przykłady. Jako przełożone, czy właścicielki firm kobiety niejednokrotnie starają się budować zespoły zróżnicowane pod względem płci, ale nie obawiają się także zatrudniania mężczyzn i kierowania nimi, budując merytoryczny autorytet przywódcy i lidera. Oczywiście w branżach/specjalnościach zawodowych typowo +kobiecych+, czy +męskich+ nadal proporcje płci nie są wyrównane, ale jak pokazują zmiany z ostatnich kilkunastu lat i one się zmniejszają, czego powodem jest silne dążenie kobiet do sprawdzania się w nowych rolach zawodowych, czy osiąganie kolejnych awansów pionowych w organizacjach” – mówi Andrzej Dąbrowski.
Mniej bezrobotnych młodych kobiet i po 50-tce
Bezrobocie mierzone metodą BAEL, czyli Badanie Aktywności Ekonomicznej Ludności, pokazuje, że kobiet bez pracy jest generalnie nieco więcej niż mężczyzn. W całej populacji różnica ta dla osób w wieku produkcyjnym wynosi między 4,5% a 4,8%. „Mniej bezrobotnych kobiet niż mężczyzn jest niespodziewanie w grupie wiekowej 25-29 lat oraz, co patrząc na duży procent zatrudnienia w sektorze publicznym nie powinno dziwić, powyżej 55 roku życia. Wykształcenie ma tutaj niewielki wpływ” – mówi Maciej Przygórzewski.
Kobiety nadal zarabiają mniej
Jak to wszystko przekłada się na płace? Tzw. luka płacowa, czyli różnica między zarobkami kobiet i mężczyzn, według badań Eurostatu za 2016 rok wynosi w Polsce “zaledwie” 7,2%. Równiejsze zarobki w Europie są tylko w Belgii, Luksemburgu, we Włoszech oraz w Rumunii. Z drugiej strony daleko nam na szczęście do takich niechlubnych liderów Europy jak Estonia, Czechy, Niemcy, Wielka Brytania, czy Austria z wynikiem powyżej 20%.
Płace kobiet w Polsce są wciąż niższe, niż mężczyzn, ale na tle Europy nie wyglądamy w tym aspekcie źle. Smucić może, że ten wskaźnik w ostatnich latach nieco się pogorszył. Największe różnice płacowe są na stanowiskach menedżerskich, wysokich szczeblach administracji, specjalistycznych i technicznych.
„Kobiety często cenione są przez pracodawców za dobrą organizację pracy, pozyskiwanie nowych umiejętności i edukowanie się w ramach dodatkowych kursów, czy studiów podyplomowych, lojalność wobec danego pracodawcy rozumianą czasami jako mniejszą skłonność do zmiany firmy, empatię w relacjach w zespołach, cierpliwość, czy elastyczność w działaniu” – wylicza A. Dąbrowski.
Kobiety pracują 5,5 roku krócej
Czy jest jakiś powód dysproporcji płacowych? „Z jednej strony mężczyźni wykonują prace cięższe, więc powinny być lepiej płatne. Z drugiej strony kobiety są lepiej wykształcone, powinny więc więcej zarabiać. Część osób wskazuje na niekorzystny wpływ na zarobki przerw pracy z powodów rodzinnych u pań. Warto w tym miejscu wskazać na parametr przewidywanego czasu aktywności zawodowej płci. Statystycznie mężczyzna przepracuje 36 lat, podczas gdy kobieta zaledwie 30,4. Tak duża różnica z pewnością ma wpływ na zarobki” – zauważa Maciej Przygórzewski z Walutomat.pl.
„Jako przedstawiciel pokolenia obecnych czterdziestolatków znam wiele przykładów wśród znajomych pracujących w dużych firmach, czy sektorze MSP, gdzie panie realizują się zawodowo z większymi sukcesami niż panowie mimo niejednokrotnie przerw w pracy zawodowej związanej z macierzyństwem. To także pokazuje często silniejszą determinację kobiet do odnoszenia sukcesów zarówno w życiu zawodowym i rodzinnym, co jest traktowane przez pracodawców jako mile widziane cechy u liderów organizacji” – mówi właściciel Yellow Heads.
Wpływ 500+ na pracę kobiet
Czy program 500+ miał wpływ na rynek pracy kobiet? Trudno powiedzieć, gdyż program został wdrożony w kwietniu 2016 roku i to jest za krótki okres aby wyrokować jak zmieni on rynek pracy w dłuższej perspektywie. Dostępne dane za 2017 rok, który był pierwszym pełnym rokiem obowiązywania programu, pokazują spadek liczby pracujących kobiet. Stanowią one 43,7% ogółu pracujących w wieku produkcyjnym, wobec 44,1% dwa lata wcześniej. Ekspert walutowy Walutomat.pl, Maciej Przygórzewski, zwraca uwagę, że na te same lata przypada gwałtowny, niemal 4% spadek bezrobocia, co powoduje, że kwotowy spadek liczby pracujących pań jest bardzo dziwnym zjawiskiem.
Na tej podstawie niektórzy analitycy wskazują, że część kobiet prawdopodobnie najsłabiej zarabiających, wybrała pozostanie w domu zamiast aktywności zawodowej. Pełen obraz sytuacji poznamy jednak najprawdopodobniej dopiero w 2020 roku, kiedy GUS opublikuje dane za 2019 rok. Biorąc pod uwagę zapowiedzi wyborcze zmian w programie, analiza może być jednak dodatkowo utrudniona.Źródło informacji: Currency One